Kategorie
z życia

Kilka słów o szkoleniu z ekopedagogiki – A few words about eco-pedagogy training

Witajcie,

BARDZO dawno mnie tu nie było, ale dzisiaj jest dobra okazja, żeby to zmienić.
Ze względu na to, że ten wpis będą zapewne czytać również moi zagraniczni znajomi, poniżej zamieszczam także angielskie tłumaczenie.
Mija dokładnie tydzień od czasu, kiedy wróciłem ze szkolenia TC Ecopedagogy In Youth Work: Pedagogy For The Earth, zorganizowanego w litewskiej miejscowości Antaliepte.
Szkolenie to odbyło się między 22 a 29 09 2025.
Wzięły w nim udział osoby z różnych krajów: w tym Polski, Czech, Włoch, Litwy, Łotwy, Ukrainy, a nawet Brazylii.
Za organizację odpowiadało „Stowarzyszenie Darnios jungtys” reprezentowane na naszym szkoleniu przez facylitatorów Ermo i Simo
Spędzony w Antaliepte czas był bez wątpienia czasem magicznym.
Mieszkaliśmy w siedemnastowiecznym budynku należącym do klasztoru Karmelitów.
Stare, chłodne korytarze, rozpalane ręcznie kominki w pokojach i wiele innych drobnych szczegółów tworzyło niesamowity klimat.
Ze względu na ekologiczną tematykę szkolenia i preferencje większości uczestników, jedzenie było oparte w stu procentach na produktach roślinnych. Tutaj duże uznanie dla naszej Kucharki, która codziennie przygotowywała nam nowe, pyszne posilłki.
Samo szkolenie było dla mnie źródłem nowej wiedzy i inspiracji.
Przyznam szczerze, że kiedy zdecydowałem się wziąć w nim udział, moja wiedza o tym, czym jest ekopedagogika była na bardzo podstawowym poziomie. Z tego powodu byłem tym bardziej ciekaw, co wydarzy się na szkoleniu. Gdybyście zapytali mnie teraz o definicję ekopedagogiki, powiedziałbym pewnie, że jest to nurt na pograniczu pedagogiki, filozofii i nauk o środowisku, gdzie podstawowe pytanie brzmi, jak edukować o problemach środowiskowych, żeby edukacja ta była najbardziej efektywna.
Nie chodzi tutaj tylko o przekazanie wiedzy naukowej, ale także o wykształcenie w ludziach postawy odpowiedzialności za środowisko naturalne.
Podczas szkolenia zetknęliśmy się z wieloma metodami edukacji nieformalnej.
Poznaliśmy metodologiczne podstawy ekopedagogiki wypracowane między innymi przez brazylijskiego pedagoga Paula Freire, mogliśmy stworzyć grupowo fresk klimatyczny, doświadczyliśmy formy artystycznego wyrazu, jaką był teatr opresji, a także mieliśmy możliwość zmierzenia się z zadaniem zaprojektowania hipotetycznego centrum aktywności
Lokalnych. Ważnym elementem tego ostatniego zadania było poszanowanie zasad zrównoważonego rozwoju oraz dostępności dla możliwie szerokiego grona odbiorców, również tych ze szczególnymi potrzebami.
Wśród pozostałych naszych aktywności znalazła się pogadanka i dyskusja o następstwach kolonializmu: zarówno z perspektywy ochrony przyrody, jak i lokalnych społeczności zamieszkujących podbijane tereny. Przy tej okazji ja także zabrałem głos, wykorzystując moje zdolności w zakresie krytycznego myślenia nabyte podczas studiów filozoficznych.
Samo wprowadzenie do krytycznego myślenia było zresztą przedmiotem odrębnych warsztatów przygotowanych przez jedną z dwóch Agnieszek wchodzących w skład polskiej grupy.
Ja również miałem swój skromny udział w przygotowywaniu programu szkolenia. Już pierwszego dnia po śniadaniu poprowadziłem warsztaty dotyczące właściwego udzielania wsparcia osobom z niepełnosprawnością wzroku. Poza kilkoma praktycznymi wskazówkami, przygotowałem dla uczestników ćwiczenie polegające na pokonaniu krótkiej trasy z zasłoniętymi oczami i drugą osobą jako przewodnikiem.
Podobny eksperyment został powtórzony z inicjatywy naszych koordynatorów ostatniego dnia szkolenia. W czasie tego eksperymentu przeprowadzonego w lesie mieliśmy jako uczestnicy okazję wsłuchać się w dźwięki przyrody bez rozpraszających bodźców wzrokowych. Dla mnie oczywiście nie była to nowa perspektywa, ale wiem, że dla innych było to nowe doświadczenie.
Wyliczając warsztaty i atrakcje, w których wzięliśmy udział w trakcie opisywanego tygodnia, warto wspomnieć o zwiedzaniu terenu klasztoru z przewodnikiem. Nie mogę też pominąć spaceru po lokalnym lesie w towarzystwie innego przewodnika. Jego wiedza na temat leczniczych właściwości roślin naprawdę robiła wrażenie.

Na koniec tego podsumowania zostawiłem sobie coś, co zawsze jest dla mnie najważniejsze: ogólną atmosferę wyjazdu. Nie będę pisał dużo, bo tego nie da się opisać. Wystarczy, jak napiszę, że choć w Antaliepte byliśmy zaledwie tydzień, miałem wrażenie, jak byśmy wszyscy znali się znacznie dłużej.
To dzięki tej przyjaznej atmosferze przełamałem swoje bariery językowe i odkryłem, że jestem w stanie nie tylko odgrywać sceny w anglojęzycznym przedstawieniu, ale również występować w roli stand uppera.

W tym punkcie chciałbym podziękować wszystkim, którzy sprawili, że to szkolenie było tak wyjątkowe.
Dziękuję Ermo i Simo za stworzenie bezpiecznej, komfortowej przestrzeni do wymiany myśli i uczenia się od siebie nawzajem.
Dziękuję mojej polskiej grupie: Agnieszce, Agnieszce i Ani za wsparcie, otwartość, sprawną komunikację i za to, że stworzyliśmy taki zgrany, dobrze zorganizowany team.
Dziękuję Julianie za zarażanie wszystkich naokoło uśmiechem. Jeśli od tego śmiania się przybyło mi po szkoleniu zmarszczek, to Twoja wina. 😊
Dziękuję Judicie za bardzo pomysłowy prezent i za to, że była świetnym przewodnikiem. Las nie jest łatwym miejscem do spacerowania, a mimo to czułem się bardzo bezpiecznie.
Dziękuję Lorenzo za dużą ilość humoru i zaproszenie do Włoch. Na pewno skorzystam.
Dziękuję Gai za profesjonalny, azjatycki masaż relaksacyjny.
Dziękuję Zdence Za piękny, własnoręcznie wykonany wisiorek. Mamy bardzo dużo wspólnych tematów i oczywiście czekam na Ciebie i Martina w Polsce.
Wreszcie dziękuję wszystkim niewymienionym wyżej: Gabiji, Luisie, Martinie, Mamishowi i pozostałym za to, że po prostu byliście.

Do zobaczenia przy innych okazjach.

English Translation

Hello,

I haven’t been here for a VERY long time, but today is a good opportunity to change that.
Since my foreign friends will probably also read this post, I am also including an English translation below.
It has been exactly a week since I returned from the TC Ecopedagogy In Youth Work: Pedagogy For The Earth training course, organized in Antaliepte, Lithuania.
The training took place between September 22 and 29, 2025.
It was attended by people from various countries, including Poland, the Czech Republic, Italy, Lithuania, Latvia, Ukraine, and even Brazil.
The training was organized by the Darnios Jungtys Association, represented at our training by facilitators Ermo and Simo.
The time spent in Antaliepte was undoubtedly magical.
We stayed in a 17th-century building belonging to a Carmelite monastery.
The old, cool corridors, hand-lit fireplaces in the rooms, and many other small details created an amazing atmosphere.
Due to the ecological theme of the training and the preferences of most participants, the food was 100% plant-based. Here, we would like to express our great appreciation to our cook, who prepared new, delicious meals for us every day.
The training itself was a source of new knowledge and inspiration for me.
I must admit that when I decided to take part in it, my knowledge of what eco-pedagogy is was at a very basic level. For this reason, I was all the more curious about what would happen during the training. If you asked me now for a definition of eco-pedagogy, I would probably say that it is a field on the borderline between pedagogy, philosophy, and environmental sciences, where the fundamental question is how to educate about environmental issues in order for this education to be most effective.
It is not only about imparting scientific knowledge, but also about educating people to take responsibility for the natural environment.
During the training, we encountered many methods of informal education.
We learned about the methodological foundations of eco-pedagogy developed, among others, by Brazilian educator Paulo Freire, we were able to create a climate fresco as a group, we experienced a form of artistic expression known as theater of oppression, and we also had the opportunity to tackle the task of designing a hypothetical local activity center.
. An important element of the latter task was respect for the principles of sustainable development and accessibility for as wide an audience as possible, including those with special needs.
Our other activities included a talk and discussion on the consequences of colonialism, both from the perspective of nature conservation and the local communities inhabiting the conquered territories. On this occasion, I also spoke, using my critical thinking skills acquired during my philosophy studies.
The introduction to critical thinking was the subject of a separate workshop prepared by one of the two Agnieszkas in the Polish group.
I also made a modest contribution to the preparation of the training program. On the first day, after breakfast, I led a workshop on how to properly support people with visual impairments. In addition to a few practical tips, I prepared an exercise for the participants which involved walking a short distance blindfolded with another person as a guide.
A similar experiment was repeated on the last day of the training at the initiative of our coordinators. During this experiment, conducted in the forest, we, as participants, had the opportunity to listen to the sounds of nature without distracting visual stimuli. For me, of course, this was not a new perspective, but I know that for others it was a new experience.
When listing the workshops and attractions we took part in during the week described, it is worth mentioning the guided tour of the monastery grounds. I cannot overlook the walk in the local forest accompanied by another guide. His knowledge of the medicinal properties of plants was truly impressive.

At the end of this summary, I have saved something that is always most important to me: the overall atmosphere of the trip. I will not write much, because it is impossible to describe. Suffice it to say that even though we were in Antaliepte for only a week, I felt as if we had all known each other for much longer.
It was thanks to this friendly atmosphere that I broke through my language barriers and discovered that I was not only able to act in an English-language play, but also perform as a stand-up comedian.

At this point, I would like to thank everyone who made this training so special.
Thank you, Ermo and Simo, for creating a safe, comfortable space for exchanging ideas and learning from each other.
Thank you to my Polish group: Agnieszka, Agnieszka, and Ania for your support, openness, efficient communication, and for creating such a harmonious, well-organized team.
Thank you to Juliana for infecting everyone around you with your smile. If I have more wrinkles after the training because of all the laughing, it’s your fault. 😊
Thank you, Judita, for your very thoughtful gift and for being a great guide. The forest is not an easy place to walk, but I still felt very safe.
Thank you, Lorenzo, for your great sense of humor and for inviting me to Italy. I will definitely take you up on that.
Thank you, Gaja, for your professional Asian relaxation massage.
Thank you, Zdenka, for the beautiful, handmade pendant. We have a lot in common, and of course I look forward to seeing you and Martin in Poland.
Finally, thank you to everyone not mentioned above: Gabija, Luisa, Martina, Mamish, and the rest for simply being there.

See you on other occasions

EltenLink