Kategorie
Statusy

Umysł człowieka jest jego ostatnią twierdzą

Witajcie,
Pierwszy wpis w tej kategorii będzie dość nietypowy, bo ten cytat, zaczerpnięty z „Eragona” Christophera Paoliniego był w moim statusie już jakiś czas temu. Od tamtej pory status zmienił się już dwa razy, ale jako, że ten cytat skłonił mnie do paru przemyśleń, a kategorię statusy założyłem dopiero teraz, postanowiłem do niego wrócić.
Co do samej sentencji.
Kiedy całkiem niedawno zwróciłem na nią uwagę, zastanowiłem się, jak można ją rozumieć i doszedłem do wniosku, że możliwe są tutaj co najmniej dwie interesujące interpretacje.
Pierwsza, że „umysł człowieka jest jego ostatnią twierdzą, ponieważ szczególnie w dobie rozwijającej się techniki umożliwiającej między innymi daleko idącą inwigilację, stanowi on ostatnią sferę całkowitej prywatności poszczególnych osób, do której nikt inny nie ma bezpośredniego dostępu.

Witajcie,
Pierwszy wpis w tej kategorii będzie dość nietypowy, bo ten cytat, zaczerpnięty z "Eragona" Christophera Paoliniego był w moim statusie już jakiś czas temu. Od tamtej pory status zmienił się już dwa razy, ale jako, że ten cytat skłonił mnie do paru przemyśleń, a kategorię statusy założyłem dopiero teraz, postanowiłem do niego wrócić.
Co do samej sentencji.
Kiedy całkiem niedawno zwróciłem na nią uwagę, zastanowiłem się, jak można ją rozumieć i doszedłem do wniosku, że możliwe są tutaj co najmniej dwie interesujące interpretacje.
Pierwsza, że "umysł człowieka jest jego ostatnią twierdzą, ponieważ szczególnie w dobie rozwijającej się techniki umożliwiającej między innymi daleko idącą inwigilację, stanowi on ostatnią sferę całkowitej prywatności poszczególnych osób, do której nikt inny nie ma bezpośredniego dostępu.
Z drugiej strony natomiast, jeśli ktoś trzeci uzyska dostęp do naszych myśli, będzie w stanie całkowicie przejąć nad nami kontrolę.
Druga interpretacja, znacznie bardziej psychologiczna i przez to moim zdaniem, ciekawsza, przynajmniej pod pewnymi względami, dotyczy umysłu, jako źródła siły, jakiej człowiek potrzebuje do pokonywania życiowych trudności.
Przy takim rozumieniu, można by było powiedzieć, że umysł jest ostatnią twierdzą człowieka, bo najważniejsza w pokonywaniu różnych przeciwności, jest psychika tego, kto je pokonuje, a jeżeli człowiek podda się permanentnemu zwątpieniu, właściwie już uległ tym przeciwnościom.
Takie są moje przemyślenia wywołane tym cytatem.
Przyznam szczerze, że snując te rozważania, nie odwoływałem się do kontekstu, w jakim słowa te padły w Książce, ponieważ nie za bardzo go pamiętam.
Raczej potraktowałem to zdanie jako niezależną myśl stanowiącą punkt wyjścia do ciekawych refleksji, dlatego moje przemyślenia mogą się zasadniczo różnić od zamysłu autora, u którego na przykład czytanie w myślach innych było akurat możliwe, nie mówiąc nawet o tym, że w świecie Eragona stylizowanym na średniowiecze, nie możemy raczej mówić o żadnej technice we współczesnym rozumieniu tego słowa.
W każdym razie jestem ciekaw waszych opinii.
Zapraszam do komentowania.
Do następnego wpisu.

5 odpowiedzi na “Umysł człowieka jest jego ostatnią twierdzą”

„Eragona” nie czytałam, ale cytat spodobał mi się ogromnie, Twoje interpretacje są bardzo ciekawe. Mi
jeszcze przyszła do mózgu jedna myśl. Parę lat temu pisałam opowiadanie o dziewczynie, która uległa poważnemu
wypadkowi, została sparaliżowana i nie mogła się z ludźmi komunikować, wszyscy myśleli, że na mózg też
jej padło. Tak jednak nie było i siłą rzeczy ona cały czas spędzała wyłącznie ze swoimi myślami, zorganizowała
sobie cały, wyimaginowany świat, do którego nikt z oczywistych względów nie mógł mieć dostępu. Więc nawet
jak uważają Cię za świra czy debila, Ty masz przewagę, bo masz mózg i wystarczy, że Ty wiesz, że działa
najzupełniej prawidłowo.

Cieszę się, że cytat i interpretacje Ci się spodobały.
Rzeczywiście. Twoja interpretacja też jest bardzo ciekawa. Z tym, że najważniejsza jest nasza własna ocena działania
naszego umysłu można by było pewnie dyskutować. Wszystko zależy od sytuacji. W przypadku tej dziewczyny,
zgodzę się, że to ona miała rację, bo inni uważali ją za upośledzoną, ale myślę, że nie zawsze to kryterium
się sprawdza. Ostatecznie ludzie, którzy mają głęboką schizofrenię też są przekonani, że ich urojenia
są realne. Poddają się bezpodstawnym lękom, na przykład, że lekaże chcą ich otruć i rozmawiają z wyimaginowanymi
postaciami. Dlanich to wszystko jest normalne, a dla otoczenia są poprostu pacjentami z określoną
jednostką chorobową.

Swoją drogą, jeżeli już mówimy o ludziach, którzy na skutek nieszczęśliwych wypadków pozornie stracili
kontakt z rzeczywistością, to kiedyś oglądałem taki film przyrodniczy, gdzie była omówiona prawdziwa
historia jednej dziewczynki. Po ukąszeniu przez jadowitego węża, prawie umarła. Już praktycznie przestawały jej pracować
poszczególne organy. Oczywiście straciła przytomność, a przynajmniej tak się wydawało, bo jej mózg dalej
funkcjonował poprawnie.
Ostatecznie ją uratowali, ale zmierzam do tego, że ta dziewczynka, będąc świadoma, nie mogła w żaden
sposób poinformować o tym lekarzy, a za to słyszała, jak na sali mówili, że chyba już nic się nie poradzi
i że właściwie to można by już przerwać akcję ratunkową, czy coś w tym rodzaju. Słuchanie takich rzeczy
musiało być dla niej straszne.

I tutaj mogę się naprawdę rozwodzić, bo tak jak umysł może być twierdzą, może też być więzieniem, a może być i jednym, i drugim jednocześnie.

Taki wypadek na przykład. Pozornie zostaje tylko roślina – ciało, które więzi i którym trzeba się opiekować. Ale myślę, że czasami więzieniem w takich sytuacjach staje się też ludzki mózg, który jest wciąż boleśnie świadomy, który sprawia, że ofiara nie może nie odczuwać tego, co się stało. Oczywiście naturalnym jest, że stworzy sobie swój świat, ale… przypuszczam, że ciężko jest żyć w świecie, który tylko my znamy i którego tak naprawdę nie ma. Albo jest, ale tylko w naszej głowie. I tu wszystko zależy od tego, kto zostanie sparaliżowany. Jeśli ktoś o wyjątkowo wybujałej, fantazyjnej wyobraźni (nie wiem czy wyobraźnie można nazwać fantazyjną), to luz, będzie mu łatwiej niż na przykład twardo stąpającemu po ziemi naukowcowi.

No i są jeszcze osoby chore psychicznie, dla których ich mózg, może zwłaszcza w chwilach całkowitej przytomności, wcale nie wydaje się twierdzą. Jest raczej więzieniem, bo one same nie wiedzą, co jest prawdą, a co kłamstwem, co tylko iluzją. Wiedzą jedynie, że to wszystko się ze soną miesza, nic poza tym. Mogą zrobić krzywdę, żałować, a potem znowu krzywdzić i nie będzie to zależne od nich.

Wielu ludzi nie umie też wyjść poza swoje schematy myślowe, nie potrafi wykorzystać pokładów umysłu, nawet tych, z których inni korzystają bez większych trudności.

Także cenię mój mózg, to najwspanialsze, co mam i czym natura mogła mnie obdarzyć, ale wiem, że nie dla każdego jest on twierdzą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink